Recenzje

Nabucco” Verdiego to swoista klasyka gatunku. Opera znakomicie oddziałuje na emocje odbiorcy, wskazując uwagę na dawno odkrytą, ale często zapominaną prawdę: dobro i piękno zawsze zwyciężają. Tryumf ten wymaga cierpliwości i wyrzeczeń, ale czy nie warto czekać na obiecane wybawienie?

Teatr Nie Ma podjął się zaprezentowania „Elektry” na podstawie tragedii Sofoklesa i Eurypidesa. Nie wydaje się to trudnym zadaniem, bo przecież antyczne utwory rządzą się powszechnie znanymi prawami i zostały już poddane chyba wszelkim możliwym interpretacjom. Nic bardziej mylnego.

Muzeum Techniki i Komunikacji – mekka fanów motoryzacji i przestrzeń uwielbiana przez dzieci. Do szczecińskiej Zajezdni Sztuki przybyła twórczość idealnie pasująca do miejsca, w którym miłuje się technikę. W dolnej sali Muzeum zapanował steampunk. Wystawa będzie trwać do 25 maja.



Sztuka Franka McGuinnessa zagościła kolejny raz na deskach Teatru Współczesnego. Salę na nowo rozdarł przeraźliwy krzyk pawia i ponury głos Boskiej Grety. Czy ‘boskość’ wielkiej damy udzieliła się i innym?

Klimat górski niezwykle korzystnie wpływa na układ krwionośny i oddechowy, co związane jest z mniejszą zawartością tlenu w powietrzu. Obcowanie z górskimi krajobrazami, nieskazitelność i siła natury mogą dosłownie zaprzeć dech w piersiach. Czy organizatorzy wystawy także mieli w planach pozbawienie widzów tchu?

Miniony piątek i sobota w Kanie należał do Teatru Studio Czyczkowy – Aleksandry Kugacz i Jerzego Weltera. Ich spektakl „Wyjścia” inspirowany twórczością Herty Müller, jest próbą poznania kultury Rumunii i mentalności ludzi dotkniętych reżimem.




Ubiegły weekend obfitował w wydarzenia kulturalne. Co za nami? Oczywiście walentynkowa premiera „Napoju miłosnego” w szczecińskiej Operze na Zamku.

„Pocałunek” w Teatrze Współczesnym w Szczecinie jest szóstą inscenizacją dramatu Gera Thijsa na świecie. Jako pierwszy wystawił ją na scenie sam autor, dlatego tym przyjemniej słyszy się z jego ust stwierdzenie: „To przedstawienie jest najlepsze ze wszystkich. Lepsze nawet od mojego własnego.”

Grażyna Kania została poproszona o wystawienie w Teatrze Współczesnym komedii. „Po sezonie” jest nią w mniej oczywistym sensie niż mogłoby się wydawać.

Prężnie działająca i rozwijająca się orkiestra słynie z mnogości koncertów i wydarzeń. Można ich słuchać w muzeach, studiach radiowych, kościołach, w plenerze. Na płytę kazano nam jednak czekać aż pięć lat. Teraz już można swą płytotekę wzbogacić o dźwięki spod znaku BNO.

Strony